Kwestię urlopu bezpłatnego reguluje art. 174 § 1 kodeksu pracy. Udzielany on jest na wniosek pracownika i jest to czasowe zwolnienie pracownika od świadczenia pracy. W okresie takiego urlopu pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia i nie jest to czas wliczony do okresu pracy, od którego zależą świadczenia pracownicze. Sąd Najwyższy w wyroku z 12 sierpnia 2004 r. (III PK 42/04, OSNP 2005/6/77) wskazał, że wniosek pracownika o urlop bezpłatny oraz jego udzielenie przez pracodawcę są oświadczeniami woli, a udzielenie tego rodzaju wolnego stanowi tak naprawdę umowę, w której pracodawca zobowiązuje się zwolnić pracownika z obowiązku wykonywania pracy przez określony czas, natomiast pracownik rezygnuje z prawa jej wykonywania w tym okresie. Udzielenie tego rodzaju urlopu pracownikowi zależne jest tylko od woli pracodawcy i w przypadku odmowy nie musi on uzasadniać swojej decyzji. Co istotne, nawet udzielenie kilku pracownikom urlopu bezpłatnego nie obliguje pracodawcy do uzasadnienia odmowy udzielenia urlopu bezpłatnego kolejnemu pracownikowi.
W odwrotnej sytuacji pracodawca nie może zmusić pracownika do korzystania z tego rodzaju urlopu, a zdarza się i tak, że to właśnie pracodawca jest inicjatorem wysłania pracownika na urlop bezpłatny. Udzielenie pracownikowi urlopu bezpłatnego z inicjatywy pracodawcy (bez pisemnego wniosku pracownika) jest nieprawidłowe. Potwierdził to Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 15 października 1996 r. (III AUa 34/96, OSA 1997/10/35), wskazując jednoznacznie, że udzielenie pracownikowi urlopu bezpłatnego – niezgodnie z przepisem art. 174 § 1 k.p. – z inicjatywy zakładu pracy i bez pisemnego wniosku o udzielenie mu takiego wolnego – jest w świetle prawa bezskuteczne. Takie jednostronne udzielenie urlopu bezpłatnego np. na czas przestoju należy kwalifikować jako naruszenie kodeksowych przepisów o urlopach pracowniczych.
Skutki przebywania na urlopie bezpłatnym
Stosunek pracy pracownika przebywającego na urlopie bezpłatnym trwa, ale jest w zawieszeniu, z czym wiążą się określone konsekwencje:
-pracownik traci prawo do urlopu wypoczynkowego za każdy pełny miesiąc urlopu bezpłatnego. Wybierając się na urlop bezpłatny dłuższy niż miesiąc, ma mniej urlopu wypoczynkowego, którego wymiar zostanie mu obniżony o 1/12 jego wymiaru za każdy miesiąc bezpłatnego,
-w razie choroby na urlopie bezpłatnym, ubezpieczony nie otrzyma zasiłku chorobowego, a okresów niezdolności do pracy, które przypadają w czasie urlopu, nie wlicza się do okresu zasiłkowego,
-pracownikowi przebywającemu na urlopie bezpłatnym nie można wypowiedzieć umowy o pracę. Zasady tej nie stosuje się jednak w razie ogłoszenia lub likwidacji zakładu pracy, o ile urlop bezpłatny trwa co najmniej 3 miesiące. Ma to odniesienie zarówno do zwolnień grupowych, jak i indywidualnych, przeprowadzanych na podstawie ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.
W lutym br. Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, wyraził zdanie, że pracodawcy chętniej zatrudnialiby na umowę o pracę, gdyby mogli wysyłać pracowników na bezpłatny urlop. W odpowiedzi, przedstawiciele pracodawców stwierdzili, że to „zachęta”, która zbyt wiele nie zmieni. Natomiast firmy pośrednictwa pracy były wręcz oburzone taką propozycją. Pomysł ministra został również skrytykowany przez związkowców: „To byłby krok w złym kierunku” – ocenił Marek Lewandowski z NSZZ Solidarność. Co ciekawe, przedstawiciele pracodawców spojrzeli z dystansem na propozycję ministra Kowalczyka.
– Oczywiście rozwój zachęt dla pracodawców, aby zatrudniali na umowy o pracę – w tym przypadku danie im możliwości wysyłania pracowników na bezpłatny urlop – jest bardziej przyjaznym rozwiązaniem niż zniechęcanie do sięgania po umowy cywilnoprawne, np. poprzez wprowadzanie minimalnej stawki godzinowej na poziomie 12 zł brutto za godzinę, ale według mnie – niewystarczającym – wyjaśnił Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP. – Okresy przestoju są jednym z czynników, dla których firmy nie stosują umów o pracę, ale nie jedynym. Tak naprawdę warto byłoby podejść do sprawy kompleksowo i wprowadzić katalog zmian – podkreślił.
Przepisy nie podają, jak długi może być urlop bezpłatny, nie wolno też go przedłużać ani skracać jednostronnie, następuje to tylko za zgodą obu stron, jednakże, zanim weźmiemy dłuższy urlop bezpłatny, powinniśmy się dobrze zastanowić czy takie wolne nam się opłaca.